Witajcie dzisiaj opiszę jak zadziałał na mnie olejek łopianowy z dodatkiem oleju arganowego. Zacznę od tego że moje włosy są strasznie cienkie i wypadają przez moje problemy z hormonami (niedoczynność tarczycy) robię dla nich wiele biorę hormony dbam o nie a i tak nie są takie jakie powinny być nawet się boję że kiedyś wypadną mi wszystkie. Jest to naprawdę ogromny problem.
Nowatorska kompozycja oleju arganowego i naturalnego oleju z korzenia łopianu, odbudowuje włosy, wzmacnia ich strukturę, odżywia cebulki, pobudza wzrost włosów, zmniejsza łojotok, działa przeciwzapalnie i przeciwłupieżowo. Nawilża, przywraca blask, ułatwia czesanie i stylizację, nadaje miękkość, elastyczność, wzmacnia, chroni, zapobiega puszeniu. Włosy stają się mocniejsze, lśniące i pełne życia.
Skład: Helianthus Annuus Seed Oil, Argania Spinosa Kemel Oil, SC-CO2-extract Arctium Lappa, BHT.
Wczoraj skończyłam pierwszą buteleczkę olejku. Butelka jest plastikowa i ma otwór jak w zwykłym oleju nie zerwałam zatyczki do końca dzięki czemu nie przesadziłam z ilością oleju. Olej trzymałam na włosach więcej niż 40 minut. Po pierwszych użyciach nie widziałam różnicy potem włosy były lekkie, sypie, nie puszyły się, i łatwo się rozczesywały co w moim przypadku jest ciężko uzyskać. Widziałam opisy dziewczyn którym ten olejek nie pasował ale to trzeba do siebie dobrać metodą prób i błędów aż w końcu trafimy na nasz skarb. Kupię jeszcze butelkę a może i więcej :)
Cena: 7zł / 100ml
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz